piątek, 27 grudnia 2013

nie obijam się :)

długo nie pisałem i trochę mało ostatnio biegałem, chyba że za prezentami i sprawunkami świątecznymi się liczy. Przeziębienie, święta i wypadłem z rytmu.
Dziś byłem na moście 14 km i już mi lepiej. Żona mnie wysłała, bo brzuch mi zaczął się powiększać i, jak mi tu podpowiada byłem markotny :)
Endorfinki się wydzieliły i już jest dobrze. Teraz siedzę i popijam koktajl z mleka i bananów.
Mam urlop więc pewnie trochę nadrobię kilometrów w tym tygodniu. Jutro basen i lekkie rozpływanie.

Pozdrawiam

czwartek, 12 grudnia 2013

XI Półmaraton Świętych Mikołajów

 Mikołaje już za nami. Wiele już o nich napisano, wielu już opublikowało swoje wspomnienia, filmy i galerie zdjęć. Postaram się nie powtarzać, ale napisać coś napiszę.

Jak widać poniżej przebranie miałem regulaminowe, coś w tendencji Mikołajów. Anioł czemu nie. Moja córcia wpadła na ten pomysł. Okazał się najlepszy z wielu jakie mieliśmy. Rodzinna burza mózgów była owocna, co na trasie było widać ze strony kibiców jak i innych Mikołajów. 

Ze swojej strony jestem zadowolony, że bieg został poprowadzony dużą częścią przez miasto. Myślę, że jest to fajna forma promocji miasta, ale także pokazania się kibicom, mieszkańcom i turystom. Mam nadzieję, że w przyszłym roku ponownie zagościmy w znacznym stopniu na ulicach miasta a nie tylko w lesie. 

Do obejrzenia Filmik


fot. własna

fot. własna

za FB/mojtorun

fot. J. Chmielewski

fot. własna

fot. G. Perlik




wtorek, 3 grudnia 2013

5 dni do Mikołajów

dziś lekko 10 kilometrów. Po 17 w niedziele, dziś biegło mi się o wiele lżej :) Obiecałem, że zrobię kilka fotek kościoła w Kaszczorku... Zrobiłem, jedno i potem mobilka powiedziała, że koniec baterii i więcej zdjęć nie zrobi. Poniżej jedno które zrobiłem, więcej postaram się zrobić w czwartek, chyba że trasa ulegnie zmianie, a znaki na niebie wskazują, że to jest możliwe.



niedziela, 1 grudnia 2013

Rodzina Krasnoludków w proszku :(

Będąc dziś na Bulwarze odwiedziłem rodzinkę Krasnoludków, która ulokowała się pod platformą widokową. I tu moje zdziwienie. Jakiś .... popsuł rodzinkę :(

Szkoda słów na opisywanie, zobaczcie sami




Nowy most tuż tuż

Dziś w ramach treningu byłem sprawdzić jak idą przygotowania do otwarcia mostu na Wiśle. Jak widać poniżej wygląda to już całkiem ładnie, ostatnie przygotowania w toku.