Mikołaje już za nami. Wiele już o nich napisano, wielu już opublikowało swoje wspomnienia, filmy i galerie zdjęć. Postaram się nie powtarzać, ale napisać coś napiszę.
Jak widać poniżej przebranie miałem regulaminowe, coś w tendencji Mikołajów. Anioł czemu nie. Moja córcia wpadła na ten pomysł. Okazał się najlepszy z wielu jakie mieliśmy. Rodzinna burza mózgów była owocna, co na trasie było widać ze strony kibiców jak i innych Mikołajów.
Ze swojej strony jestem zadowolony, że bieg został poprowadzony dużą częścią przez miasto. Myślę, że jest to fajna forma promocji miasta, ale także pokazania się kibicom, mieszkańcom i turystom. Mam nadzieję, że w przyszłym roku ponownie zagościmy w znacznym stopniu na ulicach miasta a nie tylko w lesie.
Do obejrzenia
Filmik
|
fot. własna |
|
fot. własna |
|
fot. J. Chmielewski |
|
fot. własna |
|
fot. G. Perlik |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz