środa, 31 lipca 2013

Pierwsze dłuższe wybieganie przed maratonem

No i zaczęło się

Dłuższe wybiegania czas zacząć. Dziś było 25 km w czasie 02:15:55. Przyzwoity czas jak na moje możliwości. Miesiąc kończę z wynikiem 207 km. Całkiem nieźle biorąc pod uwagę zawiłości rodzine ;)

Nowe buty niosły miękko i lekko. Żadnych otarć i pęcherzy.

Mapkę z dzisiejszego treningu znajdziecie TU

Dziś były swojskie klimaty ;)

wtorek, 30 lipca 2013

Trasa w Gródku n/Dunajcem

Krótki urlop był i bieganie było na pięknym Pogórzu Rożnowskim. Duże przewyższenia dochodzące do 200 metrów, powodowały że trening był typowo siłowy.
Mapkę jednej z tras możecie zobaczyć tu

Po wbiegnięciu na duuużą górkę ;)

jezioro zaporowe na Dunajcu 

niedziela, 21 lipca 2013

Trouń - Nowa Wieć - Lubicz - Toruń

Dziś czas było wyruszyć w dłuższą podróż, więc wybór padł na Nową Wieś. Malownicza trasa, na której można podziwiać dolinę Drwęcy i kilka i dwa ładne kościoły. Poranek niedzielny jak znalazł na taką wyprawę, mały ruch  temperatura jeszcze nie za wysoka :)
 
Mapka biegu tutaj
 


 

czwartek, 18 lipca 2013

Ciepło było

Wczoraj wybrałem się na dłuższy bieg, wyszło 21 km w 01.56.22 Spokojny bieg po Toruńskich asfaltach. Mapkę zamieszczę jak portal ruszy. Zrobiłem kilka fotek budującego się mostu.

 

Obiecana mapka już jest
Pozdrawiam

wtorek, 16 lipca 2013

Warsztat

Wczoraj auto było trzeba odprowadzić do warsztatu. Zostawiłem auto i biegusiem do domu. Spokojny trening 11 km w tempie 5.30/km. Córcia obok na rowerze. Nie ma to jak rodzinne trenowanie ;)

Mapkę wstawię jak się zaktualizuje Tracker :)
Pozdrawiam

sobota, 13 lipca 2013

My się deszczu nie boimy i na trening wychodzimy

Dziś pogoda słaba. Deszcz pada od wczoraj. Trochę się przetarło i ruszyliśmy. Rodzinka na rowerach ja biegiem. Było świetnie. Trochę nas deszcz zmoczył :D

Mapkę można podejrzeć tu Połowa lipca za pasem i zacząć trzeba wybiegania pod maraton. Może coś się jutro uda.


czwartek, 11 lipca 2013

Dziś z rodzinką

Dzisiaj był trening z rodzinką. Całość na rowerach ja biegiem. Milutka trasa, z małym postojem na Bulwarze nad Wisłą. Powrót pod nowobudowanym mostem w Toruniu. Nie ma to jak popołudine z rodzina na sportowo.
Pozdrawiam

niedziela, 7 lipca 2013

Droga rowerowa Osiek -Toruń - Grabowiec

Tu już tylko można pomarzyć o drodze rowerowej :( Wysypany piach, ale coś się dzieje, przynajmniej już starają się coś robić. Jest nadzieja, że na koniec wakacji można będzie bezpiecznie długi wybiegania robić do Osieka i z powrotem do Torunia drogą rowerową Osiek - Toruń. W sumie wyjdzie ok 32 km. Przygotowanie do maratonu jak się patrzy :)
 
 

Droga rowerowa Osiek -Toruń między Silnem a Grabowcem

Tu już droga jak się patrzy, przejezdna, czasem tylko na dojazdach do osesji jeszcze nie wykończona, ale da się jechać i biegać


 

Droga rowerowa Osiek -Toruń - Dzikowo Chrapy

Fotka z okolic Dzikowo Chrapy. Jak widać krawężniki są i nic poza tym, ale biegać się da i rowerem "góralem" też przejedzie się.


Drogą rowerową z Osieka do Torunia

Droga rowerowa przypomina miejscami plac budowy. Jest częściowo przejezdna, ale przebiec się da. Ze względu na panujące warunki budowlane bieg tam jest stanowczo trailowy na zróżnicowanej nawierzchni przypominjącej czasem plażę. 

Dziś pobiegłem troszkę wolniej niż wczoraj i zrobiłem kilka fotek, które można obejrzeć w linku poniżej

http://www-fb.sports-tracker.com/u/jakris/workout/8r9gp47ne7jo5g9o

Osiek - Na Skarpie

Wczoraj po południu, byliśmy rodzinką nad jeziorem. Do domu wysłałem ich samochodem, a ja założyłem buty i biegiem do domku. Trasa urozmaicona jeśli chodzi o rodzaj nawierzchni i wysokość.
 
Wklejam link do przebytej trasy, jeśli ktoś ma ochotę zobaczyć
 

Witaj Świecie

Cześć

Nastał dzień, w którym postanowiłem założyć bloga. W sumie czemu nie. Długo się zastanawiałem nad tym czemu. Nie będę się nad tym rozkminiał. Założyłem i już.
 
Postanowiłem, że będę pisał o bieganiu, bo jest to to co robię i lubię. Wielu już zaraziłem bieganiem, więc może i to pomoże aby więcej z Was zaczęło.
 
Nie jestem profesjonalistą, fizjoterapeutą, sportowcem (choć w domu już tak na mnie mówią). Miałem "nieco" nadwagi i postanowiłem coś z tym zrobić. Zaczęło się w 2011 roku. Nie będę tu teraz się rozwodził czemu i po co, może innym razem, jak będę miał natchnienie.
 
Pozdrawiam
Kris