O mnie

Cześć

Czemu belfer? Bo jestem (byłem) nauczycielem. Ponoć zostaje się nim za zawsze. Zobaczymy ;)

34 Maraton Warszawski
Biegać zacząłem w grudniu 2010. Zacząłem i całkiem mi wychodziło. Potem przytrafiła się operacja i po niej długa przerwa. Chciałem szybko wrócić ale okazało się że kolana nie wytrzymały i kolejne dwa miesiące przerwy. Spotkałem dobrego rehabilitanta, który polecił mi ćwiczenia z piłką rehabilitacyjną, aby wzmocnić mięśnie po miesiącach leżenia w szpitalu. 

Trochę w to nie wierzyłem, ale przyznam, że ćwiczyłem sumiennie i po dwóch miesiącach pobiegłem bez bólu. 
Bieg Papiernika 2013

Podsumowując. Po przebojach na dobre biegam od sierpnia 2011. Jak czas pozwoli to w lesie, zimą kiedy ciemno się robi szybciej zostają chodniki.

Zanim zacząłem bieganie musiałem zostawić trochę kilogramów. Początkowo jeździłem na rolkach, potem powoli włączyłem skakankę. Wszystko to razem sprawiło, iż waga spadła i mogłem zacząć myśleć o rozpoczęciu biegania.

Szło opornie, jak zawsze kiedy się nic nie robiło ze sobą, oprócz tuczenia ;) Najpierw mieszanie spaceru z krótkim truchtem i tak do 30 min.

Biegam do dziś i to już chyba nałóg :D

Pozdrawiam
Belfer Biega

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz