sobota, 7 września 2013

Ostatnie wybieganie przed Maratonem Warszawskim z tatą i BestQmplem

Dziś było 28 km asfaltem i lasami przez Złotorię, Kopanino, Obory. Miła trasa, ale czułem zmęczenie czwartkowymi 19km. Było przyjemnie. Fajna trasa polecam. Jak się sezon na grzyby skończy można tam fajnie pobiegać i pojeździć na rowerze. Teraz na głównych traktach leśnych pełno samochodów.
Chrisek dzięki za pokazanie trasy w lesie, jest git.
Bartas trzymaj się i biegaj dalej, za rok biegniemy Beatlesów ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz