biegnę ku wyznaczonej mecie

Zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną, biegnę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie...

czwartek, 5 września 2013

z tatą w trasie

grunt to rodzinka, dziś tata na rowerze :) i miał licznik więc tempo było trzymane i równe. Tym razem samo miasto i chodniki z drogami rowerowymi. Całkiem przyjemnie, bo ruch mały tylko ciemno się szybko już robi i muszę zacząć odblaski i światła zakładać.


Autor: Belfer Biega o 22:31
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)
  • Strona główna
  • O mnie
  • Starty
  • Moje trasy
  • 35 PZU Maraton Warszawski - moja relacja

O mnie

Moje zdjęcie
Belfer Biega
Wyświetl mój pełny profil

Archiwum bloga

  • ►  2014 (10)
    • ►  lipca (4)
    • ►  marca (2)
    • ►  stycznia (4)
  • ▼  2013 (59)
    • ►  grudnia (6)
    • ►  listopada (11)
    • ►  października (8)
    • ▼  września (10)
      • Poniedziałek - maraton w Niedziele
      • ciemno już
      • Karta startowa
      • W deszczu
      • Trasa 35 PZU Maratonu Warszawskiego
      • PROGRAM 35. PZU MARATONONU WARSZAWSKEGO
      • Ostatnie wybieganie przed Maratonem Warszawskim z ...
      • z tatą w trasie
      • 26 km z żonką
      • Dziś rodzinka i znajomi na rowerka ja na nogach ;)
    • ►  sierpnia (11)
    • ►  lipca (13)
Motyw Prosty. Autor obrazów motywu: gaffera. Obsługiwane przez usługę Blogger.